Fall Guys: Ultimate Knockout – recenzja
Szalenie popularny gatunek battle royale zwykle kojarzony jest z setką graczy, ogromną mapą, dużą ilością przemocy przy udziale broni palnej oraz kurczakiem na obiad. Fall Guys idzie na przekór tym standardom - graczy jest zaledwie sześćdziesięciu, uzbrojenia ani widu, ani słychu; a zamiast dużej mapy mamy... tory przeszkód?!
W tej grze inspirowanej teleturniejami takimi jak Takeshi’s Castle, czy Wipeout, grający walczą z toczącymi się owocami, wirującymi walcami, huśtawkami oraz innymi zawodnikami o koronę, którą może zdobyć tylko jeden z nich.
Czy Spierek wyszedł z tego starcia zwycięsko? Zapraszamy na jego recenzję i życzymy miłego słuchania!
2pady.pl | Patronite | Facebook | Twitter | RSS | Spotify | Apple Podcasts | YouTube
Poruszane tematy:
- [0:00] Wstęp
- [2:49] Fall Guys: Ultimate Knockout (graliśmy na: PC) - recenzja Spierka, towarzyszy Nox
Okładka: Marcin "bzone" Bizuga
Montaż: Mateusz Kopański