Gato Roboto – recenzja
Tydzień temu recenzowaliśmy już jedną metroidvanię. Był w niej zamek, były demony. Tym razem będzie kosmos, opuszczona placówka badawcza... i kot w pancerzu wspomaganym. A to wszystko w uroczej parodii klasycznego Metroida, z dwukolorową oprawą, eksploracją i szybką akcją. Czy wspominaliśmy już, że kieruje się w tej grze kotem? I że ten kot ma pancerz wspomagany? Nawet jeśli nie, to na pewno wspomną o tym Izzy i Nox w swojej recenzji. Życzymy miłego słuchania!
Poruszane tematy:
- [0:00] Gato Roboto (graliśmy na: Nintendo Switch, PC) - recenzja Izziego i Noksa
Okładka: Marcin "bzone" Bizuga
Montaż: Mateusz Kopański