Nintendo – prawdziwy ninja roku 2010

Kilka dni temu serwis "gamrFeed" opublikował listę najlepiej sprzedających się gier w skali świata w 2010. Wynik, jak dla mnie, okazał się dość zaskakujący. Nintendo wraz ze swoją konsolą w mojej świadomości istniało jako produkt, który już dawno został brutalnie zadeptany (niestety) przez konkurencję w postaci PS3 i Xboxa. Lista 30 najlepiej sprzedających się gier diametralnie zmieniła mój pogląd na sytuację tej firmy. Oto niepozorne Wii okazało się prawdziwym Ninja - cichym zabójcą, o którym nigdzie nic nie słychać, nigdzie go nie widać, a mimo to jest śmiertelnie skuteczny. ;)  Cała lista prezentuje się w sposób następujący (listy z podziałem na poszczególne konsole można znaleźć klikając tutaj): O ile fakt, że na pierwszym miejscu znalazł się dobrze znany wszystkim Call of Duty: Black Ops, specjalnie nie zaskakuje, o tyle okupowanie kolejnych 4 pozycji przez produkty Nintendo (które są przecież exclusive'ami) jest dla mnie szokujące. Podejrzewam, że spore znaczenie miał tutaj rynek Japoński (zestawienia często tworzone są wyłącznie na podstawie rynku amerykańskiego, tutaj mowa o światowych wynikach). Tak więc może sytuacja wielkiego "N" nie jest wcale taka zła, jak się powszechnie uważa. :) Czym zaskoczy nas "N"-inja w 2011? Okazuje się, że rynek gier casualowych, który do tej pory zajmowało tylko Nintendo, rośnie w bardzo szybkim tempie. Poprzedni rok pokazał jednak, że konkurencja dostrzegła jak "smakowitym kawałkiem miąska" jest właśnie ten segment rynku i wypuściła swoje kontrolery ruchowe. O ile Move jest prawie dokładną kopią znanego rozwiązania i nikogo nie zszokował, o tyle Kinekt jest czymś nowym i został bardzo ciepło przyjęty przez casualowych graczy. Oba te kontrolery na pewno będą dość skutecznie odciągać ludzi od znacznie mniej zaawansowanego technologicznie Wii. Jak zachowa się nasz "N"-inja w tej sytuacji? Ze znanych planów na ten rok - na pewno ukaże się długo wyczekiwany 3DS, który ma wprowadzić 3D do konsolek przenośnych. Z mniej pewnych wiadomości - mówi się o nowym Wii 2. Nie wierzę jednak, aby opierał się on na już znanych zasadach rozgrywki i ciekawi mnie, czym tym razem zaskoczy nas Nintendo. ;)